***
Cześć i czołem!
Jak Wasze przygotowania do świąt? Czy macie już przygotowana menu? Wiecie czym udekorujecie świąteczny stół?
Ja, jak widzicie poszalałam i z braku laku użyłam tego, co miałam akurat pod ręką, czyli trzech kilo jabłek 🙂
Da się? Da się! :)))
Nie ma co spinać się w poglądach przecież. Jabłka równie dobrze mogą nas cieszyć i na wiosnę i na jesień.
A tak serio, to pamietam, jak jakiś czas temu użyłam w swojej sesji wielkanocnej siano jako dekorację. Pamiętam komentarze pod zdjęciami, że chyba pomyliły mi się święta… i pamiętam, co działo się później- siano dumnie wkroczyło na wielkanocne stoły i co drugie zdjęcie na insta było z siankiem ;)))
Życie…
Tak to właśnie jest- przywiązujemy się do jednych rozwiązań i czasem nie chcemy odpuścić. To bez sensu. Dlatego u mnie na stole z pewnością będą nieoczywiste rozwiązania, bo nie boli mnie mieszanie pojęć dekoracyjnych. Mam na to luz i zachęcam i Was do poluzowania szelek. Nie możecie zapominać o najważniejszej zasadzie w dekorowaniu- ma się przede wszystkim podobać Wam! I dopóki tak jest to zapewniam Was, że jest ok.
Święta to wyjątkowy czas na wypróbowanie swoich dekoratorskich umiejętności. W ciągu roku bardzo rzadko mamy czas pięknie nakryć do stołu i celebrować chwile razem. Teraz jest na to doskonały moment.
Także szalejcie, próbujcie, szukajcie swojego stylu!
Trzymam za Was kciuki!
Alicja
***