***
Bzy przekwitły, jaśmin przekwitł, dzieci dostały świadectwa (przynajmniej niektóre), a to niezawodny znak, że właśnie rozpoczęły się wakacje…
Dla każdego rodzica jest to czas trudny i pełen wyzwań. I co by nie mówili inni, nie jest to dla nas czas odpoczynku. Na facebooku już pojawiły się wpisy znajomych rodziców na temat nudy w stylu- „22.06 godz. 11.45 po raz pierwszy powiedziała- nudzę się”.
Uśmiałam się serdecznie, po czym zostałam zaatakowana podobnym stwierdzeniem.
Wakacje to czas, kiedy mamy szansę na nowo wychowywać dzieci po swojemu 🙂
Są ciągle przy nodze, czepiają się spódnicy i możemy natychmiast reagować, kiedy pojawi się niechciane zachowanie, o którym przysięgam, wcześniej nie wiedzieliśmy. Czyli takie 100% naszej uwagi.
W sumie to dobrze, bo to małe potrafi się czasem tak rozbestwić i zasłaniać się za każdym razem ogromem nauki, kiedy tylko prosimy o pomoc albo natychmiast zapaść w drzemkę, kiedy wyciągamy odkurzacz, że można oszaleć.
Teraz mają szansę nadrobić zaległości. :)))
Mogą pomóc mamusi i tatusiowi, mogą poczytać wszystkie te książki, na które nie mieli czasu w trakcie roku szkolnego. Mogą rozwinąć zaniechane pasje lub zająć się młodszym rodzeństwem.
Ale moi drodzy, szanujmy się, każdy z nas wie, że póki żyjemy to się nie stanie 🙂 Nie ma takiej opcji.
No chyba, że będziemy bardzo ładnie prosić i nie poddamy się w negocjacjach. Ale komu by się chciało…
Toteż uwaga, uwaga!!!
Sprzedam Wam mega super wypas pomysł, którym za każdym razem, kiedy trafiamy do przychodni, częstuje nas nasza Pani Doktor. Otóż radzi ona:
„Proszę wydać córkę za mąż i pozbyć się problemu.”
No i co Wy na to? Sztos, co nie?
A jak będziecie sobie teraz myśleć o tym, jaki to genialny pomysł to przy okazji pooglądajcie sobie nasz były jaśmin.
Ściskam i całuję
A.
***
ja już szukam ciekawych miejsc do zwiedzania poza domem dla mojej 2 rozrabiaków, na takie szybki wypady w okolicy 🙂
A ja właśnie mam w planach stworzyć wpis o tym, jak piękny jest Cieszyn i dlaczego warto nas odwiedzić. :))
A co z synem zrobić?? Jeszcze przyprowadzi do domu synową!;)))
:)))))
to ja już nie wiem! Jak pójdę do Pani Doktor to zapytam :)))